Oficjalna nazwa aktualnego przysiółka Nowicy brzmi Przysłop[1], przy czym warto pamiętać o tym, że wśród mieszkańców i osób związanych z Beskidem Niskim żywa jest nazwa Przysłup. Tym terminem – Przysłop, Przysłup czy Prislop nazywa się w Karpatach zarówno nazwy wsi, przełęczy czy gór.
Andrzej Piecuch pisze: „Przysłop otoczony jest z trzech stron pasami górskimi. Od północy i od wschodu masywem pasma Magury Małastowskiej z opadającymi w dół w stronę zabudowań wsi stokami o nazwie Sychła (w górnej części wsi), nieco niżej położonym terenem Horbki (łem. Horbky) i jeszcze niżej, bo już okolicy głównej drogi przez wieś – stokami o nazwie Kamienniki (łem. Kamynnyky). Od południa nad Przysłopiem w paśmie długiego, odkrytego wału o nazwie Wierch (łem. Werch), wznosi się góra Polana. Z Wierchu opadają w stronę wsi stoki o nazwach Łan, Jaruhy i Obszary[2]”.
Pojawienie się osadnictwa na Przysłopiu związane jest najprawdopodobniej z Gładyszowem, który jest wzmiankowany po raz pierwszy w 1528 r., zwanym w tamtym czasie Kwoczen. W drugiej połowie XVII w. Przysłop, podobnie jak Gładyszów, Smerekowiec i Regetów stanowił własność Jana Zborowskiego. Zofia Szanter jest zdania, iż mieszkańcy Kwoczenia (Gładyszowa) przez długie lata paśli swoje stada w miejscach, które w późniejszym czasie stały się osobnymi wioskami (Przysłopem, Regietowem i Smerekowcem). We wszystkich wymienionych czterech wioskach patronem cerkwi jest św. Michał Archanioł[3].
W 1601 r. właścicielem Przysłopia był Jan z Tęczyna Tarło wojewoda sandomierski. Od 1720 r. Przysłop stał się własnością Kaspra z Rzeplina i Marianny z Potoka Wojakowskich. Później przeszedł w posiadanie rodu Wiktorów, m.in. Jana z Wiatrowic Wiktora, który był także dziedzicem Uścia Ruskiego. W 1807 r. podpisano akt pomiędzy Janem Wiktorem dziedzicem Uścia, Przysłopia, Kwiatonia, Smerekowca i Huty a Janem i Magdaleną z Wiktorów Trzecieskimi, z którego wynika, iż Magdalenie należy wypłacić „sumy posagowe”[4]. Przysłop staje się własnością Trzecieskich a w 1836 r. Tytus Trzecieski z Polanki kupuje od Franciszka Trzecieskiego połowę dóbr w Uściu wraz z Przysłopiem, Smerekowcem i Kwiatoniem. W kolejnych latach ziemie te przeszły na własność Magdaleny Miłkowskiej, a w dwudziestoleciu międzywojennym na W. Stawiarskiego i Zofię z Miłkowskich Stawiarską. Trzeciescy i Miłkowscy znani są z działalności związanej z przemysłem naftowym w Galicji, głównie w okolicach Polanki i Krosna[5].
W ostatniej dekadzie XIX w. Przysłop (razem z cerkwią) zajmował 777 morgów gruntu przy 37. domostwach z 221. mieszkańcami; w 1900 r. w 43 gospodarstwach mieszkały 232 osoby. Wcześniej liczba mieszkańców wyglądała następująco: w 1665 r. wieś zamieszkiwało 45 osób, w 1777 r. – 85. W okresie międzywojennym w roku 1921 liczba mieszkańców wynosiła 196. W 1931 r. Przysłop zajmował powierzchnię 433 ha, w 43 domach mieszkało 232 mieszkańców[6]. Podczas pierwszej wojny światowej trzech mieszkańców wsi zostało aresztowanych i wywiezionych do obozu internowania w Thalerhofie k. Grazu (w Austrii): Jan Pelechacz, Konstanty Zwatykanicz, Marek Krajniak (który zmarł tam 23.01.1915)[7]. W obrębie dawnej wsi Przysłop znajdują się dwa cmentarze z czasów I wojny światowej. Pierwszy z nich to nekropolia nr 58 zbudowana pod samym szczytem Magury Małostowskiej zajmująca powierzchnię 740 m², gdzie spoczywają żołnierze austriaccy i rosyjscy. Drugi to cmentarz nr 59 o powierzchni 165 m². Teren pod oba cmentarze podarowali mieszkańcy Przysłopia: Leszko Szmajda (cmentarz nr 58) oraz Seman Michalak i Stefan Żuraw (cmentarz nr 59). Na drugiej nekropolii pochowanych zostało 60. żołnierzy z armii austro-węgierskiej i 20. z armii rosyjskiej (z czego znamy 56 nazwisk osób). To wyjątkowe, ciekawie zaprojektowane przez Dusana Jurkowica miejsce, zostało odremontowane w 2008 r. [8]
Podczas II wojny światowej wyjechało z Przysłopia do ZSRR 31 rodzin. Mężczyzn, którzy zostali, wcielono przymusowo do Armii Czerwonej (byli m.in. Michalak i dwóch Krajniaków) trzem nie żonatym chłopom udało się uciec[9].
W ramach „Akcji Wisła” w czerwcu 1947 r. łemkowskich mieszkańców Przysłopia zostało wysiedlonych na Ziemie Zachodnie. Do opustoszałej wsi przybyli mieszkańcy z podkarpackich wsi, głównie by pracować w nowopowstałym Państwowym Gospodarstwie Rolnym.
Cerkiew w Przysłopiu uważana jest za jedną z najstarszych i najcenniejszych zabytków Beskidu Niskiego. Budowla została umiejscowiona w bliskiej odległości potoku w latach 1755-1756 w miejsce starej świątyni wzmiankowanej już w 1601 r.
W 1979 r. stan przysłopiańskiej cerkwi był bardzo zły, tak wspomina to Zofia Szanter: „Zniknęła kostnica, a ogrodzenie zachowało się w formie szczątkowej. W czasie deszczu przez wnętrze cerkwi przepływał potok, wpadając pod południowym zrębem nawy, a wypływając pod wieżą od północy. Część podłogi od strony ściany południowej zmurszała i została całkowicie pokryta grubą warstwą błota naniesionego przez wodę. Najważniejsze jednak było zniszczenie trzech dolnych belek zrębu, na które z zewnątrz napierała ziemia osuniętego zbocza: zbutwiały i zapadły się, podobnie, jak dolna partia południowo-zachodniego słupa wieży. Częściowo rozmyta była także podmurówka od strony północnej. Wszystko to spowodowało przechylenie cerkwi na stronę południową o ok. 0.5 m. co groziło zawaleniem”[10].
Na całe szczęście cerkiew ta została uratowana przed całkowitym zniszczeniem. W latach 1979–1981 dzięki akcji zorganizowanej przez Zofię Szanter (1952–2016), w ramach działalności Sekcji Ratowania Dóbr Kultury przy Polskim Klubie Ekologicznym, 150 osób w ramach czynów społecznych podjęło się ogromnej pracy na rzecz cerkwi (byli to uczestnicy obozów naukowych i wędrownych a także turyści indywidualni). Pracę rozpoczęto od wykonania dokumentacji architektonicznej i przeprowadzenia działań przygotowawczych na zewnątrz cerkwi – zajęło to rok. W kolejnych dwóch latach podniesiono budowlę, wymieniono zniszczone partie zrębu, wykonano fundamenty i wyprostowano cerkiew. Świątynię osadzono na peckach z betonu i obłożono kamieniami, wyrównano poziom gruntu, wyprofilowano stok, wymieniono legary, podłogi[11]. Prace związane z zabezpieczeniem ikonostasu wykonano w ramach prac obozu Koła Naukowego Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. W latach dwutysięcznych cerkiew znów była remontowana (np. w 2010 r. położono nową podłogę) a także zadbano o jej ikonostas, który od 2009 r. był partiami konserwowany[12].
[1] Wykaz urzędowych nazw miejscowości i ich części, Obwieszczenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 17 października 2019 r. w sprawie wykazu urzędowych nazw miejscowości i ich części, część IV, s. 1712, online https://www.gov.pl/web/mswia/wykaz-urzedowych-nazw-miejscowosci-i-ich-czesci [02.11.20123].
[2] A. Piecuch, Wokół Uścia Gorlickiego. Szlakiem małej i dużej architektury sakralnej gminy Uście Gorlickie. Tom III, Oficyna Wydawnicza Apla, Krosno 2013, s. 152.
[3] Z. Szanter, Z przeszłości łemkowszczyzny. Dzieje Przysłopia i Nowicy, Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warszawa 2013, s. 35-36.
[4] A. Piecuch, Wokół Uścia Gorlickiego. Szlakiem małej i dużej architektury sakralnej gminy Uście Gorlickie. Tom III, dz. cyt., s. 156.
[5] Tamże, s. 157.
[6] Tamże.
[7] Tamże.
[8] Tamże, s. 158-159.
[9] W dorzeczu Ropy. Z materiałów Anny Ostrowińskiej, [w:] „Magury” ’05, s. 120, Za: A. Piecuch, Wokół Uścia Gorlickiego. Szlakiem małej i dużej architektury sakralnej gminy Uście Gorlickie. Tom III, dz. cyt.,s. 158.
[10] Z. Szanter, Z przeszłości łemkowszczyzny. Dzieje Przysłopia i Nowicy, dz. cyt., s. 249.
[11] A. Piecuch, Wokół Uścia Gorlickiego. Szlakiem małej i dużej architektury sakralnej gminy Uście Gorlickie. Tom III, dz. cyt.,s. 170.
[12] Z. Szanter, Z przeszłości łemkowszczyzny. Dzieje Przysłopia i Nowicy, dz. cyt., s. 254.