ś.p.Wasyl Michalak to postać wyjątkowa; jest jednym z głównych bohaterów filmu dokumentalnego Nataszy Ziółkowska-Kurczuk z 2009 r. “Nowica wieś na końcu świata”.
Podczas wywiadów z mieszkańcami Nowicy i Przysłupia starałam się pozyskać jakieś informacje na temat rodziny Michalaków. Udało mi się ustalić, że Wasyl Michalak był wnukiem Bazylego Cymbały od strony matki Joanny z Cymbałów. Miał liczne rodzeństwo, lecz wszyscy oni zmarli we wczesnym dzieciństwie. W czasie II wojny światowej już był żonaty z pochodzącą z Nowicy Antoniną z Potockich (mieszkających w dolnej części wsi koło cmentarza), i mieli dwoje dzieci. Pracował przymusowo w Austrii u gospodarza, który go bardzo źle traktował. Stefan Cymbała zapamiętał: „Jeść nie dawali i uciekł stamtąd. Mówił, że dwa dni się błąkał i trafił do jakiegoś innego gospodarza. I został u tego drugiego gospodarza, mówił, że było bardzo dobrze – całkiem inni ludzie. I tam pracował dziewięć miesięcy, a po dziewięciu miesiącach go wypuścili do Polski, bo ojciec się starał, bo tu małe dzieci były. Jeszcze się udało, że go tu puścili. Ale długo tu nie był, bo jak już był front, że Niemca gonili Ruscy, to wzięli go na front. To było taka sytuacja, że wiele ludzi tu się zapisywało na ochotników na Ukrainę i wyjeżdżali z tego rejonu. A on się nie zapisał, nie chciał wyjechać z rodziną. No to stał się dla nich wrogiem, wydali go do ruskiego wojska i go na przymus wzięli. Jego wzięli i tu kilku jeszcze, dwóch ochotników. No i mówił, że pod samym Berlinem na froncie był non stop. Tylko, mówił, że kule gwizdały koło uszu. Ale przeżył. Z frontu wrócił, no i potem tutaj gospodarzył ale niedługo no bo wysiedlenie było. I trafił koło Legnicy – tam mieszkał. A potem, w ’56 roku jak Władysław Gomułka doszedł do władzy to pozwolił ludziom, którzy mają tu swój dom, że jeżeli tam pole zostawi to może się wrócić na swoje. No i on z tego skorzystał i z rodziną wrócił. No ale już dom musiał budować, bo to był dom stary, częściowo rozebrany, rozkradziony. Taki był oszabrowany”. Wasyl Michalak zbudował dom wraz z zabudowaniami, stoi on do dziś, ma już nowych właścicieli, którzy zajmują się hodowlą kóz anglonubijskich. Gospodarzył na swoim i hodował dużo bydła a oprócz tego zajmował się produkcją łyżek. Zdarzało się, że nocami częściej był poza domem, w polu, bo strasznie dużo dzików grasowało i musiał pilnować zboża i ziemniaków.
Jan Michalak to jego syn.
Jan Michalak, fot. Krzysztof Daszkiewicz, Archiwum Nowica Przysłup.
W zasobach Archiwum Nowicy Przysłup znajduje się jednostka zawierająca 44. fotografie należące do rodziny Michalaków a będące w posiadaniu Wasyla (ojca) i Jana (syna) Michalaków. Fotografie zostały przekazane do Archiwum po śmierci Jana Michalaka przez spadkobiercę. Fotografie pochodzą z różnych lat i przedstawiają samych właścicieli jak i ich rodzinę i znajomych.